Książka: Mass Effect: Andromeda. Nexus Początek [recenzja]
Gdybyś pierdyliony kilometrów od bazy wybudził się ze stanu wieloletniej hibernacji i zastał straszną rozpierduchę na statku, gdzie poza nim nic nie ma, pierwszą czynnością, którą byś wykonał, to zaklął pod nosem i uświadomił sobie, że masz przesrane. W takiej…
Czytaj dalej