Łączenie ze sobą wielu gatunków muzycznych zawsze rodzi ze sobą coś interesującego. Wydawnictwo muzyczne Karrot Kommando w swoim portfolio przyzwyczaiło nas do brzmienia folkowego w zupełnie innej, nowej stylistyce.
Slavic Jazz Underground to grupa składająca się z muzyków z innych zespołów. Każdy z nich postanowił stworzyć coś świeżego. Coś odmiennego, by nie wpaść w muzyczną rutynę. Tak właśnie powstał album “Jare gody”, który jest folkiem otwartym na odbiorców jazzowych.
Co może sprawić, by muzyka jazzowa była kojarzona z typowo polskimi korzeniami? Nie ukrywajmy, że jazz raczej z Polską się nie kojarzy. Folk już jednak tak i to właśnie folk nadaje wyraźnego akcentu albumowi. Przed pierwszym odtworzeniem nie wiadomo było, czego można było się spodziewać. Album potrafi zaspokoić potrzeby słuchacza, otwierając go na dwa nurty na raz. Trzy wokalistki, których głos został nagraniu w utworach albumu “Jare gody” podkreślają jego folkowość, a saksofony, gitary i syntezator umacniają muzykę przy bardziej swobodnej, jazzowej formie.
Przy powstaniu płyty uczestniczyli też goście, którzy zagrali na takich instrumentach jak skrzypce, fidel płocka, pół kawala, lira korbowa, cymbały. Możemy też usłyszeć gościnne wokale dziewczyn z Warsaw Village. Takie zestawienie artystów powoduje, że “Jare gody” to więcej niż zespół. To grupa dobrze ze sobą współpracujących muzyków z innych projektów, którzy z przyjemnością wystąpili w tym albumie.
Czy płyta jest bardziej jazzowa, czy folkowa? Wydaje mi się, że jest po równo, choć może z lekką przewagą ku jazzowi. Ucieszy jednak bardziej miłośników folka. Wniesie pewną nową świeżość. Wszak i folk również potrafi ewoluować, o czym już nie raz pisałem recenzując płyty od Karrot Kommando.
“Jare gody” zespołu Slavic Jazz Underground to propozycja dla osób lubiących eksperymentować i cały czas odkrywających coś nowego, a tym samym nieustannie kształtujących swój muzyczny gust.
Spodobał Ci się wpis pt.:
Muzyka: Slavic Jazz Underground – „Jare Gody” [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)