Książka: Shaun Bythell – “Pamiętnik księgarza” [recenzja]

Pamiętnik księgarza recenzja

Czytając na okrągło powieści fikcyjne bardzo łatwo jest się w nich zatracić i zapomnieć, że wśród książek mamy dużo większy wybór. W formie pamiętnika, czy też dziennika nie miałam nic wspólnego już dawno, dlatego bez wahania skusiłam się na propozycję Wydawnictwa Insignis i sięgnęłam po „Pamiętnik Księgarza”. Jest to historia młodego człowieka, który pod wpływem impulsu przejął stary antykwariat w Szkocji i próbuje rozkręcić biznes. Jak się okazuje, życie tradycyjnie wszystko weryfikuje i dni w antykwariacie okazują się baaaardzo ciężkimi. Pewnie każdej osobie, a zwłaszcza bibliofilom wydaje się, że antykwariat to wymarzone miejsce pracy. W czasie dniówki można się zrelaksować, trochę poczytać, a przy okazji pogawędzić z klientami, o książkach, które się ostatnio przeczytało. Sielanka, prawda? Shaun ma na temat jednak inne zdanie. Jak twierdzi –„klienci są przeważnie głupi, zadają denerwującej pytania, przynudzają i targują się. Każdy dzień to nowa forma udręki”. Brzmi strasznie? A to dopiero cytat z filmiku promującego pamiętnik.

Jeśli zdarzyło Wam się pracować w jakimkolwiek sklepie na pewno znacie mnóstwo historii o zabawnych oraz tych irytujących klientach.. Właściciel antykwariatu zna ich wiele i wielkie dzięki za to, że chciał się nimi podzielić z czytelnikami. Shaun to niewątpliwe bardzo inteligentna i elokwentna osoba, jednak nie kryje swojego charakteru i podczas lektury jesteśmy w stanie się przekonać jak sarkastyczną osobą jest właściciel księgarni. Dzięki zadziornemu stylowi dziennika nie czytamy drętwej, monotonnej powieści do snu. Mamy okazję, aby się zaśmiać, choć nieraz jest to śmiech przez łzy. Upierdliwi kontrahenci to jedno, jednak Shaun w swojej powieści przedstawia nam również swoich niebanalnych współpracowników. I taka jest również Nicky, bez wątpienia nieco ubarwiona przez autora, jednak wiele koloru wprowadza do pamiętnika. Gdyby nie jej postać tytuł wiele by stracił.

Opowiadanie Bythella jest również urozmaicone cytatami George Orwella z książki ‘Bookshop Memories’ o podobnych charakterze. Otwiera nam to ścieżkę do śledzenia opinii również innych bibliotekarzy, co dla wielbicieli książek jest niezmiernie cenne i ciekawe. Sama postać Orwella jest niezwykle ważną postacią w świecie literatury. Dobry chwyt Bythell!

Podsumowując, Pamiętnik Księgarza jest utrzymany w niesamowitym, ciepłym klimacie, jest to książka idealna do czytania przy herbacie. Wiele zabawnych fragmentów nie pozwoli, abyście szybko zapomnieli o tej pozycji. Myślę, że warto nieraz zajrzeć za kulisy i przekonać się ile wysiłku wymaga prowadzenie takiego lub innego biznesu. Poświęcić chwilę czasu, aby przekonać się jak funkcjonują różne instytucje czy sklepy, by docenić ile trudu wkładają w to obsługujące nas osoby. Kto wie ile razy wcielaliśmy się w rolę przygnębionej Walijki, czy klienta w sandałach i skarpetach?


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Shaun Bythell – “Pamiętnik księgarza” [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

311 views