Ryszard Fein to autor, którego wcześniej nie znałem. Nigdy nawet nie słyszałem o jego książce, dopóki nie trafiła w moje ręce. Nie wiedziałem, co może mnie czekać po otwarciu i przeczytaniu pierwszych stron. Moją pierwszą reakcją były słowa: pewnie jakaś średniowieczna bajka, od jakich uginają się półki w księgarniach. Myliłem się. Mimo, iż nie przepadam za fantastyką nie będącą sci-fi, udało się autorowi przekonać mnie do wejścia w jego świat.
Światów w powieści mamy więcej niż jeden. Jednym z nich jest surowe Imperium Słońca, które najbardziej kojarzy się ze starożytnym Egiptem. Pełne zła, intryg, przemocy i niewystarczającego poszanowania drugiego człowieka. Zupełnie inny światem jest Raj. To miejsce, w którym mieszkańcy nie wiedzą co to jest przemoc, kłamstwo czy nawet handel. Nie wiedzą jak walczyć, więc również nie wiedzą jak się bronić. Kontrast dwóch światów jest czymś, co wzbudza zainteresowanie czytelnika tak, aby mógł myślami wędrować między nimi.
“Mit o Alarze” nie jest to typową powieścią fantastyczną. Mimo, iż zawiera motywy znane w gatunku fantasy, to równie dobrze może to być powieść osadzona w jakichkolwiek realiach w miejscu, którego być może jeszcze nie odkryliśmy. Nie ma tu jasno określonego czasu trwania epoki. Nie wiemy, czy akcja dzieje się w starożytności (na co wskazuje wiele elementów), czasach obecnych, czy w niedalekiej przyszłości. Te domysły autor pozostawia czytelnikowi, by sam w swojej wyobraźni osadził fabułę w epokę dogodną odbiorcy.
“Mit o Alarze” to powieść fantastyczna dla czytelnika szukającego czegoś więcej niż jednolinijna fabuła, którą czyta się bez zastanowienia. Tu mamy do czynienia z innym zjawiskiem. Co parę stron należy się na chwilę zatrzymać, by pomyśleć, co chciał autor nam przekazać. To powoduje, że czytanie powieści jest świetną przygodą i dobrym zajęciem w czasie wolnym. Książka nie jest przesycona zbędnymi porównaniami i opisami przyrody i innych zjawisk. Za to jesteśmy świadkami dużej ilości dialogów, które są zaletą tej książki.
Można się zastanawiać: skoro autor ani książka nie są znani, to czy warto przeczytać “Mit o Alarze”. Bo gdyby książka była dobra, znalazłaby się w niemal każdej księgarni. Błędna logika. Ryszard Fein – autor powieści postanowił wydać ją na własną rękę, omijając wszelkie wydawnictwa. Nie znaczy to jednak, że nie można jej kupić. Poniżej podaję link do strony, gdzie można ją kupić bezpośrednio od autora, lub najpierw przeczytać darmowy fragment:
Kup lub przeczytaj darmowy fragment
Spodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Ryszard Fein – „Mit o Alarze” [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)