Książka: Ena Kielska – „Pamiętnik Wendy”

Ena Kielska Pamiętnik Wendy okładka

Criminal fiction połączony z surrealizmem. Czy coś Wam to mówi? Jeśli nie, to macie rację. Unikatowy gatunek literacki zastosowany w książce „Pamiętnik Wendy” to coś naprawdę odkrywczego w polskich wydawnictwach. Coś, czego dotychczas próżno było szukać zarówno w kryminałach, jak i abstrakcyjnych dziełach ogólnodostępnych w księgarniach. Do czasu, aż Ena Kielska postanowiła coś z tym zrobić. Odważny ruch, a zarazem niemały eksperyment. Czy książka się przyjmie? Biorąc pod uwagę unikatowość jej treści – zdecydowanie TAK.

Trzymając dzieło Eny po raz pierwszy w ręku mogło by się wydawać, że główną bohaterką jest tytułowa Wendy. Jednak nie ona stanowi tutaj najważniejszy element tej książki. Harry – partner Wendy, zostaje uwikłany w krąg podejrzeń zaginięcia swojej kobiety. Niczego nie świadomy, staje pod zarzutami ukrywania jej, bądź, co gorsza, doprowadzenia do jej śmierci i ukrycia zwłok. Sytuacja, w której Harry się znalazł, zmusza go do poszukiwania zaginionej partnerki na własną rękę. Sprawy nie ułatwia upierdliwy komisarz Alondra – typowy skurwysyn, prześladujący Harrego na każdym kroku, próbujący zbierać dowody zbrodni przeciwko Harremu.

Podczas napotykania wielu przeszkód, Harremu co jakiś czas ujawnia się fikcyjna postać kobiety z głową ptaka, która naprowadza go na trop poszukiwań. Pozostaje pytanie o autentyczność tej postaci. Może ta kobieta z głową ptaka to zwykłe urojenie Harrego? Miejsca, przedmioty, osoby, które napotyka Harry podczas swojego śledztwa – wszystko to niefortunnie obraca się przeciwko niemu. Z takim fatum zadanie Harrego to ciągły sytuacyjny hardcore, któremu musi stawiać czoła, aby nie zostać zniszczonym przez komisarza.

Całość czyta się jednym tchem jak najszybciej pragnąć doczytać do końca, aby poznać zakończenie poszukiwania Wendy. A w najmniej spodziewanym momencie autorka wymierza czytelnikowi mocny cios w policzek. Chlast! Końcówka książki stawia na nogi, wybudza z transu, by po chwili zmusić do wstania od stołu i zadać pytanie: jak to?!? Ena, dlaczego tak? Tak dziwne i zaskakujące zakończenie książki stanowi jej atut, lecz nie będąc przygotowanym na takie zakończenie, można przebiegunować swoją psychikę, przez kwadrans stając w unieruchomieniu.

Po ocknięciu się, położyłem książkę na wprost siebie, spojrzałem na dystans i krzyczę w myślach: Ena! Co ty mi z głową zrobiłaś? Jak tak możesz się drażnić z czytelnikami?

-> Zamów książkę (e-book lub wersja papierowa) na e-bookowo.pl
http://www.e-bookowo.pl/proza/pamietnik-wendy.html

Przeczytaj fragment:
Pamiętnik Wendy



Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Ena Kielska – „Pamiętnik Wendy”?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

5 Komentarzy

  1. Pingback: Sosnowiec: czy ona została porwana? Otwarte spotkanie 22 lutego w Centrum Informacji Miejskiej. | Twoja Kultura

  2. Pingback: Fotorelacja ze spotkania autorskiego z Eną Kielską | Twoja Kultura

  3. Pingback: KONKURS! Wygraj książkę criminal fiction | Twoja Kultura

  4. Pingback: Sosnowieckie Dni Literatury. Spotkanie z Eną Kielską 30 maja | Twoja Kultura

  5. Pingback: Fotorelacja: Sosnowieckie Dni Literatury | Twoja Kultura

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

262 views