Książka: Tomasz Prusek – „K.I.S.S.” i 'P.I.I.G.S.” [recenzja dwóch książek]

Tomasz Prusek książki ekonomiczne

Jako laik w dziedzinie ekonomii podchodzę z dużą rezerwą do kryminałów o takiej tematyce. W końcu co może być interesującego w książce o funduszach inwestycyjnych? Z podobnym nastawieniem sięgnęłam po lektury Tomasza Pruska, a po przeczytaniu K.I.S.S oraz P.I.I.G.S byłam zmuszona, aby własną szczękę zbierać z podłogi. Przeczytajcie dlaczego.

Pierwszym zaskoczeniem okazuje się przystępny styl, który autor zastosował w powieściach. Faktycznie pojawiają się niełatwe pojęcia, ale twórca postarał się o to, aby zrekompensować to czytelnikom, którzy nie są obeznani w branży. W bardzo przystępny sposób Prusek przedstawił świat finansów. Oczywiście strzyżenie owiec czy bank federalny wyda Wam się o wiele przyjemniejszym zagadnieniem, jeśli już wcześniej zainteresujecie się tematem, jednak nie jest to konieczne.

Cykl: Olga Kirsch

Obydwie części czyta się przyjemnie. Jak przystało na thrillery, zarówno K.I.S.S, a tym bardziej druga część przygód Olgi Kirsch, trzymają w napięciu. Być może historia nie porwała mnie tak mocno jak kryminały, które czytałam do tej pory i nie sądzę, aby to było głównym celem autora. W takim razie jaki cel Tomasz Prusek zamierzał osiągnąć pisząc swoje książki? To o czym czytamy w thrillerach Pruska jest przerażające, i jako osoba, której daleko do ekonomii mogę tylko przypuszczać, że autor chciał pokazać, co w świecie finansów dzieje się na co dzień. Jeśli jesteście ciekawi co skłoniło autora do napisania kryminału o wielkich pieniądzach zachęcam do przeczytania obydwu części jego powieści.

Całej historii przyświeca postać Olgi Kirsch, która jest postacią bardzo barwną. Młoda finansistka jest charakterną kobietą, której mocny temperament nie od razu pozwolił mi ją polubić. Jednak czym dłużej pozostajemy w świecie Olgi, tym większą sympatię zyskuje. Trudno powiedzieć to o reszcie bohaterów. Nieraz miałam wrażenie, że tytułowe świnki to nie skrótowiec określające państwa o złej formie finansowej, a właśnie finansistów, którzy mogłoby się wydawać, że nie posiadają sumienia.

K.I.S.S. oraz jej młodsza siostra P.I.I.G.S, która swoją premierę miała pod koniec kwietnia – książki, które niewątpliwie dają do myślenia. Przedstawiają przerażającą perspektywę. Polecam nie tylko ekonomistom.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Tomasz Prusek – „K.I.S.S.” i 'P.I.I.G.S.” [recenzja dwóch książek]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

337 views