Książka: Robin Dreeke – „Jak czytać ludzi” [recenzja]

Robin Dreeke - "Jak czytać ludzi" recenzja

Zdolność przewidywania zachowań ludzkich jest cechą, o której niejeden marzył. A co powiesz na to, że każdy ma możliwość odczytywania zamiaru drugiego człowieka? Nie jest to co prawda łatwą czynnością i trzeba się jej wyuczyć, ale jak już posiądziemy ten dar, już prawie nigdy nie padniemy ofiarą oszustów, kłamstwa i zdrady.

Każdy gest jest kodem nie tylko w mowie ciała. Takich sygnałów wysyłamy setki w ciągu dnia, ale tylko najlepsi specjaliści potrafią odczytać człowieka na podstawie tych czynników.

Kiedy wiemy, że możemy komuś zaufać? W większości przypadków ufamy dokonując niewłaściwej oceny. To, że kogoś lubimy nie może oznaczać, że tę osobę można darzyć zaufaniem. Zaufanie nie jest kwestią moralności. Zaufanie to zdolność przewidywania. Zaufanie musi się opierać na racjonalnych przesłankach a to, że kogoś po prostu lubimy nie jest jedną z nich

Robin Dreeke – autor książki „Jak czytać ludzi”, to były agent FBI pracujący w czasach zamachu na World Trade Center. Opanował do perfekcji technikę rozpracowywania ludzi, co przydało mu się w życiu zawodowym przy ważnych zadaniach. Książka napisana przez Robina Dreeke nie jest typowym poradnikiem z suchymi radami, pisanym przez typowych coachów. Nie. To zupełnie co innego (na szczęście). Autor zadbał o to, aby opowiedzieć swoją prawdziwą historię i podając na konkretnych przykładach, mówi czytelnikowi o tym, jak rozpracowywał nawet najtrudniejsze osoby. Znając schemat zachowań, mógł niemal z całkowitą precyzją uznać, czy dana osoba coś ukrywa lub jakie intencje kierują tą osobą. Autor na pewno nie jest jasnowidzem. Bycie jasnowidzem polega głównie na intuicji. Bycie agentem – na wiedzy, obserwacji, porównaniach.

W tej tematyce nie mogło być lepszego autora książki jak sam agent FBI. Ten fakt potwierdza sens sięgnięcia po ten tytuł.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Robin Dreeke – „Jak czytać ludzi” [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

388 views