Książka: Assassin’s Creed: Ostatni potomkowie. Grobowiec Chana [recenzja]

Assassin's Creed: Ostatni potomkowie. Grobowiec Chana

Seria Assassin’s Creed rośnie w siłę do tego stopnia, że nie nadążam za kolejnymi tytułami. Seria dobrze się w Polsce przyjęła, więc i cykl wydawniczy odpowiednio szybko działa w tym zakresie.

Może ten tytuł nie wnosi zbyt wiele odkrywczego do serii, ale i tak czyta się go na tyle dobrze, aby niecierpliwie brnąć do końca książki. Szczególnie spodoba się młodszym fanom Assassin’s Creed, ponieważ bohaterami w tej książce są nastolatkowie, używający znanego w serii “AC” animusa do przenoszenia między rzeczywistościami. Tym razem zadaniem ich jest znalezienie drugiego z trzech ostrzy Trójzębu Edenu. Podczas próby poszukiwań plany jednak nie idą jak zaplanowano.

Asasyni kontra templariusze i odwieczny konflikt między nimi. Pomiędzy tym konfliktem pojawia się Owen i jego partnerzy. Po jakimś czasie jednak przyjaźń wśród partnerów zaczyna się sypać i pozostaje im stanąć przeciwko sobie. To jedno z największych zaskoczeń w tej książce. Akcja zmieniająca swój tor, a nawet rozdwajająca się, wciąga w wir zdarzeń do końca trzymając w niepewności.

Jeśli jesteś fanem Assassin’s Creed i masz nie więcej niż 30 lat, sięgnięcie po “Grobowiec chana” z serii “Ostatni potomkowie” będzie początkiem dobrej przygody. Zanim jednak sięgnie się po “Grobowiec chana”, warto zacząć czytanie od pierwszej części.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: Assassin’s Creed: Ostatni potomkowie. Grobowiec Chana [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

157 views