Seria morderstw i pacjentka szpitala psychiatrycznego z wieloraką osobowością. Próba rozwiązania skomplikowanego śledztwa, którego powodzenie jest zależne od psychicznie chorej kobiety. Brzmi ostro. Dużo tu zła i niekontrolowanych zachowań. Zagadka z pozoru nie do rozwiązania i mroczna tajemnica z przeszłości – ludzie, co tu się dzieje! Takich sensacyjnych thrillerów nam właśnie trzeba! Historia cały czas trzymająca w niepewności, a w tle spodziewane kolejne bestialskie morderstwa. Kto za tym stoi? I dlaczego odcięta od świata pacjentka szpitala psychiatrycznego potrafi przewidzieć kolejne zbrodnie?
“Wizje. Gniew” Anny Krystaszek to już druga powieść jeszcze mało znanej polskiej autorki. Mimo, iż w dorobku pisarskim Anna Krystaszek ma dopiero dwie książki, już teraz mogę ją uznać za wspaniałą twórczynię, budującą niepokojące napięcie i strach. Jej poprzednia powieść “W cieniu terapeutki. Zazdrość”, wydana 5 miesięcy wcześniej również wywarła mnogość emocji, które rosły wraz z rozwojem wydarzeń.
Bohaterka książki to psychicznie chora osoba z wieloraką osobowością
Główną bohaterką jest Paulina Brzezińska. Jest psychicznie chora. Wykryto u niej rzadko występującą osobowość wieloraką. Jej zmienne zachowanie utrudnia prowadzenie normalnego dialogu. Zachowuje się tak, jakby w jej ciele znajdowała się więcej niż jedna osoba. Paulina nie może wychodzić poza teren szpitala. Jest pod ścisłą obserwacją i nie ma możliwości kontaktowania się z obcymi osobami.
Znaleziono zmaltretowane ciało. Kto zabił i dlaczego?
Pewnego dnia znaleziono porzucone ciało. Z oględzin wynika, że sprawca znęcał się nad ofiarą kilka dni. Ofiara to Jerzy Żukow. Ktoś odciął mu język i poderżnął gardło. Nikt nie wie, kto tego dokonał, poza jedną osobą. Najdziwniejsze jest to, że jedyna osoba, która zna tajemnicę, nie może być wiarygodna. Osobą, która wie parę faktów o zabójstwie jest Paulina. To niemożliwe, żeby była świadkiem morderstwa, będąc zamknięta w oddalonym szpitalu. Poza tym jej stan psychiczny nie pozwalał traktować jej słów poważnie. Kiedy pacjentka powiedziała, że wkrótce zostanie zabita kolejna osoba, początkowo nikt nie wierzył. Podała konkretną datę i szczegóły śmierci. Okazało się, że tak się stało. Policja nie potrafiła zrozumieć jakim cudem pacjentka bez kontaktu ze światem zewnętrznym mogła wiedzieć takie rzeczy.
Historia z przeszłości
Historię uzupełnia zdarzenie, które wydarzyło się w czasach, kiedy Paulina była jeszcze dzieckiem. Małżeństwo podpaliło dom, a wraz z nim czworo dzieci w nim się znajdujące. Chcieli tym sposobem otrzymać wysokie odszkodowanie. Spośród wysokich płomieni, jedno dziecko zostało uratowane. Pozostała trójka nie przeżyła. Plan się nie powiódł, a rodzice poszli do więzienia. Kobieta (matka dzieci) po odsiadce wyroku, wyszła właśnie z więzienia. Tylko Paulina wie, co się wkrótce z jej matką stanie. Pytanie: w jaki sposób to wie?
Anna Krystaszek – “Wizje. Gniew”. Thriller kryminalny, który warto przeczytać
Wątki pisane z wielu perspektyw różnych osób to zabieg znany w literaturze. Pozwala on na spojrzenie na sprawę z różnych punktów widzenia i obserwować, jak każdy z tych punktów zbliża się do konkretnego finału. Muszę was zmartwić. Tu nie ma happy endu. Dla każdej z postaci historia kończy się niekorzystnie. Dla jednych bardziej, dla innych mniej, ale nie ma nikogo, kto by nie stał się częścią tej tragicznej opowieści.
Krótkie i szybkie rozdziały nie przynudzają. Nie ma tu zbędnego bełkotu opisującego przyrodę i innych zapełniaczy. To popycha czytelnika mocno do przodu, by w tych 320 stronach zmieścić to, co najważniejsze. Ciekawi mnie dopisek “Gniew” w tytule. Poprzednia powieść tej samej autorki również miała swój dopisek: “Zazdrość”. Czyżby to była jakaś seria, o której jeszcze nie wiemy? Na to wygląda.
Wydawca: Wydawnictwo Muza
Data premiery książki: 16.03.2022
PS.
A propos choroby wielorakiej osobowości, polecam film pt. „Trzy oblicza Ewy” z 1957 roku.

Książka: Anna Krystaszek – „Wizje. Gniew” [przedpremierowa recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)
Polecam, książka jest naprawdę porywająca.