Muzyka: Heart attack – Focus [recenzja]

heart attackMało kto teraz w Polandii śpiewa po polsku. O ile w kwestii ciężkiego grania to rozumiem, to w przypadku POPu czy alternatywy już nie. Tym bardziej mile zostałem zaskoczony kiedy odpaliłem CD Heart attack. Bo do konkretnego grania gdzieś pomiędzy Alice in chains, a thrash metalem, chłopaki mieli odwagę, by zaśpiewać w ojczystym języku. Fajnie, że nie bali się zrobić tego w ten sposób.

Teksty jak teksty. Nie jest to poezja której uczą na lekcjach polskiego, ale to jest RNR do cholery. Mamy coś co się wyróżnia. Nie wirtuozerią, kunsztem instrumentalistów, czy popisami wokalnymi, bo takich tu nie ma na szczęście, co nie znaczy że nie wiedzą chłopaki do czego służy sprzęt, ale Vai`a, Malmsteena i Satrianiego na szczęście nie usłyszycie. Bliżej im do Dimebaga, Zakka czy Jerry`ego Cantrella, czyli jest to co ma być w rock and rollowej muzyce.

PROSTO !!! SZYBKO !!! I DO PRZODU !!!

Postawili na siłę i prostotę w formie.
Nikt nikomu świateł nie podbiera, nikt nie udowadnia jaki jest przezaje…. No wiecie sami. Fajne riffy, fajna sekcja, Wokal spoko. Na prawdę zgrabnie uszyta muza. Jednak jest coś co mnie drażni. Brzmienie całości. Mix gada dość płasko i mało, a właściwie całkowicie niedynamicznie, a szkoda bo muza sama w sobie ma olbrzymi potencjał. Ma energię, jest przemyślana i zagrana na poziomie. Jakiś master u kogoś kto wie jak się to robi i zagada zawodowo, bo to kawał fajnej muzy.

Lubię ludzi którzy mają dystans do siebie, a wpisy we wkładce udowadniają że mamy doczynienia z luźną ekipą.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Muzyka: Heart attack – Focus [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

240 views