Recenzja: Artrosis – „Imago”

Recenzja Artrosis Imago

W sklepach od 7 listopada 2011, dzięki firmie Mystic Productions jest już dostępny nowy album zespołu Artrosis zatytułowany „Imago”.

Po rozejściu się siedem lat temu, mało kto liczył na to, że duet Medeah / Niedzielski nagra ponownie płytę jako Artrosis. Choć oboje udowodnili, że potrafią tworzyć osobno, nie ma wątpliwości że dopiero w połączeniu potrafią stworzyć coś naprawdę niepowtarzalnego. Począwszy od „Ukrytego Wymiaru“, który rozpoczął modę na metal gotycki, aż po nominowany do Fryderyków „Fetish“, który był przełomem w twórczości grupy.

Pięć albumów które były wyjątkowe udowodniło, że tak spektakularny debiut nie był przypadkiem. Jednak na kolejny siódmy już krążek – po nagranym bez Maćka „ConTrust“ -pojawił sie dopiero po pięciu latach. Ta przerwa wydawnicza została przerwana dopiero przez zmianę składu przez Medeah i powrót Maćka Niedzielskiego. Artrosis powraca do mrocznej elektroniki i klimatycznych gitar.

Artrosis Imago okładka„Imago“ nawiązuje brzmieniem do albumów „Fetish“ i „Melange“. Elektronika, automat perkusyjny to elementy nadające charakterystyczne jej cechy. Są tu również utwory klimatyczne. Tak jak na „ConTrust“ wiele z utworów skomponowała Medeah, te melodyjne. Maciej natomiast odpowiada za psychodeliczne, mocne i twarde beaty .

„Imago“ to niewątpliwie album dojrzały album Każdy utwór opowiada inną historię,
Medeah twierdzi, że „Imago“ przebiło wszystkie dotychczasowe albumy łącznie z jej ukochanym Fetish.

Tracklista:
1. Arche
2. Nie Tamta Już
3. Za Wszystko – Nic
4. Już Tylko Śnij
5. Moje Niebo
6. Chcę Znów Tam Być
7. Imago
8. Doskonała
9. Tysiąc Prawd
10. Fatalne Przeznaczenie
11. Panta Rhei


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Recenzja: Artrosis – „Imago”?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

551 views