Polska scena w krzywym zwierciadle czyli Wredny Starszy Pan

Mówiłem że nie lubię jak pan „ARTYSTA” ma takie wielkie EGO że unosi go do słońca by je przyćmić?

Nie? No to mówię teraz. Nie trawię sztywniaków zapatrzonych w siebie!!! Wredny też nie trawi zatem coś nas łączy. No dobra poza tym że wiem kto on jest, a i on wie o mym istnieniu na tym łez padole.

Jako że pysk ma niewyparzony, to i płyta jest raczej bezpośrednia w swej formie. Muzycznie prosta, ale nie prostacka. Zagrane jest tyle ile trzeba by podkreślić treść którą niesie. A jaką? Ano taką, że powinniśmy mieć więcej luzu i dystansu do otaczającego nas świata. Słychać że płyta była robiona na luzie,  bez spiny, że ma to być CD pokryte co najmniej złotem.

Co do tekstów, dowiadujemy się że chłopa zesłał Bóg i że to był genialny pomysł. Dowiadujemy się również że Cyganie są „czyści jak łza i nie ma ich porównać do czego, bo ktoś ukradł porównania nam”. – koniec cytatu

Z przymrużeniem oka traktuje polską scenę, i tak są odniesienia Kombii, Lady Pank, Oddziału Zamkniętego czy Wilków. O sobie też potrafi napisać z dystansem- „jeśli jaja masz” czy „Goło i wesoło”. Najlepszy jest „El maczo”, pieśń o tym co robi z mózgu źle pojęta męskość. Tak. To mój faworyt. Zdecydowanie.

Ale jak na Stańczyka przystało, wypada napisać też coś poważnego. I w tym repertuarze Wredny mi podchodzi bardziej. W szczególności zwraca uwagę ” Jak brzytwa”, „Polander” i „Bim Bam”, w których śpiewa osobiście. Swoją drogą jak na basistę (ex bass KILLYOY) ma wokal niczego sobie. Dodatkowo otoczył się świetnymi muzykami, co w połączeniu umiejętnością korzystania z szarego budyniu miedzy uszami daje szanse na sukces.

Reasumując. Mrugnięcie okiem do słuchacza, co w naszym sztywnym muzycznym świecie raczej rzadkością jest. Dobry album z inteligentnymi tekstami, który rozkręci niejedną imprezę, a w domu spowoduje po chwili zadumy wielkiego banana na twarzy.

GORĄCO POLECAM!

Adam Vosh – gitary
Paweł Szczubiał – gitary
Marcin Sieradzki – drumsy
Adam Harris – Akordeon, bass, wokal
Jorg – Wokal
Natasza Ptakova – wokal
Paulina Mazur – Flet, wokal
Anna Biel – skrzypce