Książka: 419. Wielki Przekręt – Will Ferguson [recenzja]

419. Wielki PrzekrętCodziennie w skrzynkach mailowych dostajemy mnóstwo dziwnych wiadomości. Niektóre mogą z pozoru nie wyglądać jak SPAM, mogą być błaganiem o pomoc. Ludzkie instynkty mają to do siebie, że potrafimy współczuć i za wszelką cenę staramy się pomóc osobom błagającym o pomoc. Nawet tym, których w ogóle nie znamy, którzy pochodzą z dalekich zakątków Ziemii.

W takiej sytuacji znalazł się bohater książki „419. Wielki Przekręt”, w którym drogą mailową wzbudzono poczucie obowiązku uratowania zupełnie obcej mu osoby pochodzącej z Nigerii. Jedyne co miał zrobić, to uczestniczyć w dziwnej transakcji bankowej jako pośrednik przelewu na wielką sumę. Spełnienie tej prośby pozwoliło by mu żyć z poczuciem, że uratował ludzkie życie. Życie fikcyjnej osieroconej dziedziczki dużego majątku w Nigerii. Sieroty, pod którą ukrywa się mailowy podszywacz.

Nigeria słynie z internetowych przestępstw, zwanych potocznie czterysta dziewiętnastkami. W ten rodzaj przestępstwa dał się wkręcić mecenas – główna postać książki. Jak się później okazało, zamiast pomóc w fikcyjnej sytuacji, stał się ofiarą precyzyjnie zaplanowanej kradzieży majątku i zabójstwa.

Córka zmarłego bohatera postanawia na własną rękę prowadzić śledztwo zabójstwa i osobiście wymierzyć karę nigeryjskiemu oszustowi. Znajduje ślady jego pochodzenia i wyrusza do Nigerii, aby dokonać zemsty. Wsiadając w samolot jeszcze nie wie, ile będzie ją kosztować ta chęć odegrania się na śmierci ojca.

Książka „419. Wielki Przekręt” posiada kilka wątków z różnych kontynentów przeplatających się między sobą. Z pozoru nie powiązane ze sobą, sprawiające wrażenie niespójności. Dopiero wraz z upływem czytania dowiadujemy się, że wszystkie wątki są wzajemnie powiązane. Każdy element nielogicznej układanki stopniowo odkrywa karty, aby doprowadzić nas do finalnego celu. Ten styl pisarski powoduje u czytelnika odruch aktywnego kojarzenia sytuacji, by po jakimś czasie móc je ze sobą połączyć i wraz z córką zmarłego bohatera powieści dotrzeć tam, skąd pochodzi źródło oszustwa.

Książka stanowi przestrogę przed uleganiem socjotechnicznym zagrywkom obcych osób poznawanych w sieci. Autor książki – Will Ferguson – nie poucza, pokazuje jednak skutki ludzkiej naiwności, pozwalając wyciągnąć wnioski samemu.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Książka: 419. Wielki Przekręt – Will Ferguson [recenzja]?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

169 views