Recenzja: Desdemona – „Endorphins”, Czyli industrialne poczucie szczęścia

Jak już pisałem wcześniej przy okazji kilku innych płyt, nie lubię się spieszyć….

Bo z muzyką jest jak z seksem, albo z dobrym jedzeniem.  Fajnie jak możesz nacieszyć się maksymalnie długo. Kamyk – ten drań z którym udało mi się stworzyć ten portal – nie bardzo mnie rozumie w tej kwestii, i przyciska mnie bardzo,  zaraz jak tylko coś dostaniemy do łap.  Jak z dobrą kochanką można całą noc, tak i z fajną muzą można dłuuuuuugo się.  No wiecie co.   Jako stary rockandrolowiec, co to się wychował w w domu co leciały zeppy z floydami na zmianę, a starsi koledzy przynosili analogi do przegrania – bo padre miał fajny sprzęt w czasie komuny – w klimatach punkowo-metalowych, osłuchałem się różnych rzeczy, zatem swój czerep staram się mieć otwarty na różne rzeczy.  To i dostałem coś czego w płytotece nie uświadczysz u mnie. Ni to metal, ni elektronika, bo ciężar wioseł na overdrive`ach jest,  automat perkusyjny jest, klapy są. No i ta dziewucha na wokalu. Na początku słuchałem i kląłem pod nosem, co to $%#$a jest??? Potem a niech se leci. Ale jak słuchasz po raz kolejny, zaczynasz mimo woli podbijać rytm nogą. Gdybym miał to gdzieś umieścić, to tak pomiędzy Depeche Mode – tym współczesnym – a nie wiem… Marlin M? Nie potrafię tego umiejscowić. Nie moja bajka, co mnie zmienia  faktu że mogę powiedzieć że fajne. Z resztą bez sensu jest wciskać do szuflad czyich emocji. Muzyka jest albo dobra, albo zła! Ta jest akurat  dobra! Przynajmniej mnie się podoba, czasem mogło by być trochę więcej żywych bębnów, a mniej automatu, ale to tylko moje zdanie. Ważne że madamme Agnieszka L.  uwiodła mnie głosem, czego i wam życzę.


Mały kotekSpodobał Ci się wpis pt.:
Recenzja: Desdemona – „Endorphins”, Czyli industrialne poczucie szczęścia?
Za każdym razem kiedy zapominasz dać lajka pod wpisem, gdzieś na świecie ginie mały kotek :)

1 Komentarz

  1. Pingback: Desdemona zwiastuje wideoklip oraz swój drugi drugi singiel „In Flames” | Twoja Kultura

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

243 views